Forum Otaku z Koszalina

Forum fanów Japonii i wszystkiego co z nią związane, którzy mieszkają w Koszalinie i okolicach ;3

Ogłoszenie

Zaglądajcie do działu ogłoszenia i głosujcie!

#1 2010-04-06 15:14:19

 Kaito

Zwariowany Fan!

8964843
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2010-02-06
Posty: 95
Punktów :   
WWW

"Hyoukyu" - devil possession

Mówiłem, że napisze, wiec napisalem, żeby nie było
------------------------------------------------------------------------------

HYOUKYO

”Początek”

[14.07.2011r]
Liceum w mieście Aigawa,prefektura Kanagawa.
Podczas przerwy na lunch jeden z uczniów klas drugich, siedzący na szkolnej ławce wyjął pączka z pudełka śniadaniowego, po czym zniechęcony schował go z powrotem.
Jako jedyny z klasy siedzi sam, a na jego twarzy widnieje poczucie beznadziei.

”Drugi rok siedzę w tej szkole, drugi rok i ciągle to samo.
Po cholerne mam tu ciągle siedzieć? Żeby zostać urzędasem.
A no racja, zostać urzędasem i skończyć jak ojciec, 6m pod ziemią z przepracowania w wieku 42 lat. Taa, no to może od razu mnie zabijcie,
będzie jednego nieroba mniej.”

Na jego twarzy pojawiło się zdenerwowanie.

”Nie, mam lepszy pomysł, to ja zabije wszystkich!
Tak, wtedy nareszcie będę wolny, nie ma ludzi nie ma problemu!”
Oparł łokcie na kolanach i zakrył dłoniami twarz.
„Nie, nie mogę, cholera, to nic nie rozwiąże!
Tak w ogóle to czemu ja gadam do siebie? To już nie pierwszy raz prawda?
Znowu to robie, dlaczego?
Znowu mi miesza, mam już tego dość.
Chyba naprawdę zaczyn…”

Jego myślom przeszkodził dzwonek na lekcje.
Chłopak i reszta klasy siedli w ławkach. Zaczęła się lekcja angielskiego.
-Aiko
-Obecna
-Akihira
-Obecny
-Catherine
-Obecna
-Eichi
-Jest
-Fumo
-Jestem
-Fumiko
-obecna
-Gin
-Jestem
-Hajime… Hajime… jest?
Wzrok nauczycielki przeleciał przez klasę i zatrzymał się na leżącym głową na ławce chłopaku z tyłu.
-Hajime, śpisz? –zapytała z poirytowaniem w głosie.
Cała klasa zwróciła się w jego stronę.
-O, mister depresja znowu śpi, hahah, może chcesz poduszkę? – dobiegł głos ucznia siedzącego z przodu.
Klasa zaczęła się podśmiewać, tak by nie zwrócić na siebie uwagi nauczycielki.
Nagle chłopak odezwał się poważnym, spokojnym głosem nie podnosząc nawet głowy. Śmiechy ucichły.
-Widzi mnie pani? No to raczej tu jestem.
Czy ma sens odpowiadać teraz na pani pytanie?
A ty Ichiro, stul pysk jak cię nie pytają.
W klasie nastała chwilowa cisza.
Uczeń z przodu odwrócił się w przeciwnym kierunku i podśmiewając się wyszeptał:
-Dziś nie dojdziesz do domu na własnych nogach.
Nauczycielka usiadła na biurku i opierając rękę o czoło odparła:
-Ehh, dzień w dzień to samo, na jakiej lekcji jutro wypniesz się na świat?
Chyba wiesz co powinieneś teraz zrobić?
-Pójść do domu?
-Nie, powinieneś przeprosić, tak trudno ci to pojąć?
Hajime złapał za plecak i wstał.
-Wole jednak wyjść z klasy nie tracąc czasu na takie pierdoły.
Mówiąc to zaczął kierować się do drzwi klasy.
-Jeśli teraz wyjdziesz, obniżę ci zachowanie do nieodpowiedniego!
-Tak, Ayu, już mnie nie ma…
-Nie mów do mnie Aya!
Zamknął drzwi za sobą i wyszedł z klasy. Na korytarzu panowała głucha cisza.
Rozejrzał się chwile, po czym ruszył w stronę schodów prowadzących do tarasu na dachu. Musiał zebrać myśli. Otwierając skrzypiące drzwi znalazł się na tarasie widokowym, gdzie uczniowie mogą zaczerpnąć świeżego powietrza.
Położył się na ławce i zaczął patrzeć w niebo. Było ledwo po czternastej, a 40 stopniowy upał mocno dawał się we znaki. Zakrył ręką oczy, by nie raziło go słońce. Myśli znowu zaczęły zaprzątać mu głowę.

”Za kilka dni zaczyna się przerwa wakacyjna…
Jak tak dalej pójdzie to wywalą mnie jeszcze przed wakacjami.
Co ze mnie będzie za syn jak mnie wywalą? Przecież kasa z konta ojca nie kiedyś się skończy i ktoś będzie musiał utrzymać rodzinę. Za kilka miesięcy będę dorosły i trzeba będzie zacząć szukać jakiejś dorywczej pracy…”

Po chwili zadumy wstał na nogi.

-Pff, co ja się martwię, to wina ojca, nie moja. Gdyby dbał o zdrowie to mama nie miałaby problemu i nie musiałaby pracować na dwie zmiany..."

Słysząc dzwonek na przerwę wstał i wrócił do szkoły.
-Mam dość, wracam do domu
Idąc do drzwi wejściowych włożył rękę do plecaka i wyjął pudełko z pączkiem.
Wyjął pączka i spojrzał na niego wzrokiem specjalisty.
- Zwykły pączek z dżemem, około dwudniowy, polany lukrem, jak zawsze.
Po tych słowach zaczął go konsumować.
Wychodząc za mury szkoły usłyszał za sobą znajomy głos.
-chłopaczek Shiga, wiedziałem że gdzieś się tu będziesz kręcił.
Chłopak odwrócił się i zobaczył trzech uczniów z jego klasy.
-Eichi, Fumo i Ichiro, czego chcecie, wiecie, że nie ma kasy.
-Oczywiście że wiemy i bynajmniej nie jesteśmy tu w sprawie pieniędzy.
Ichiro wykonał gest do wspólników, którzy w mgnieniu oka otoczyli Hajime.
Hajime dostrzegając to odwrócił się w ich stronę, ale było za późno.
Potężny cios w brzuch powalił go na ziemie.

Ostatnio edytowany przez Kaito (2010-04-06 15:15:06)


http://img707.imageshack.us/img707/115/ef67822f54535c2b981fc9a.jpg

Offline

 

#2 2010-04-08 20:53:29

 Kyioku

Żelkojedząca Głodzilla

2462474
Skąd: się biorą pajączki?
Zarejestrowany: 2010-01-19
Posty: 185
Punktów :   

Re: "Hyoukyu" - devil possession

złowieszczo :] tak jak lubię


http://republika.pl/blog_le_3094674/6809651/tr/tsubasachroniclepotw.jpg


Kawaii ^^

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Lodging Becici